Rzekomo okłamał... Podobno uderzył... Był pijany?
Czy jest coś co bardziej zwiększa sprzedaż gazety od ostrego oskarżenia na pierwszej stronie? Nawet jeśli jest to zarzut nieprawdziwy lub słabo udokumentowany?
Ona się skarży, on się nie przyznaje. Prawda i fakty nie mają szans. Redaktorzy wiedzą co się sprzedaje.
Media szukają sensacji, złych intencji, dowodów tuszowania sprawy. To, że czasem coś znajdują nie jest "zasługą" PR, ale jego braku.
Media w roli prokuratora
Powołaj się na miarodajne źródło, dorzuć kilka szczegółów potwierdzających kontrowersyjną tezę, dodaj dwuznaczne przymiotniki i jednoznaczne czasowniki i opinia publiczna już wie co myśleć – szczególnie kiedy zarzut dotyczy kogoś sławnego, bogatego i wpływowego.
Kiedyś reporter powiedział mi: "Oto zarzuty jakie dotarły do mnie na temat twojego klienta i zamierzam je opublikować." Pokazałem mu dokumenty, z których jasno wynikało, że oskarżenia są bezpodstawne. Reporter nie chciał się z nimi zapoznać – nie chciał stracić smakowitego kąska. Rozmowie przysłuchiwał się jego szef.
Inny reporter poinformował mnie, że nie zamierza wziąć pod uwagę tego, co mu powiedziałem ze względu na klienta. "Nie chodzi o ciebie, ale nie ufam tej firmie" – dodał.
Bilans: firmy, instytucje, politycy, celebryci codziennie są oskarżani i osądzani przez media informacyjne. Oskarżenia są "prawdziwe" nie dlatego, że opierają się na prawdzie, ale dlatego, że formułują je media.
PR w roli adwokata
Etyka zawodowa nakazuje nam bronić klienta w każdej sytuacji – nie tylko kiedy oskarżenia są fałszywe. Media o tym wiedzą i nie darzą za to sympatią.
Kiedy oskarżenie jest prawdziwe – w całości lub częściowo – naszym obowiązkiem jest tłumaczenie firmie, żeby jak najszybciej naprawiła błędy, wyrównała szkody i wprowadziła zmiany wykluczające powtórzenie się kryzysowej sytuacji. Dla nas to oczywiste, bo to też PR. Dla dziennikarzy raczej nie.
W czasach kiedy podejrzenia i oskarżenia błyskawicznie są podchwytywane przez media (sprzedaż, oglądalność, słuchalność i kliknięcia!) praktyk PR – zmuszony do szybkich decyzji i działań – może czasem się zagubić. Eksperci zarządzania komunikacją kryzysową powinni mieć tego świadomość – podobnie jak ci, którzy stawiają i powtarzają bezpodstawne i nieprawdziwe oskarżenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz