wtorek, 21 października 2014

Na jakie komentarze online odpowiadać w sytuacji kryzysowej

Byłoby wspaniale móc reagować na wszystkie komentarze jakie pojawiają się online w sytuacji kryzysowej, ale na taki luksus nikt nie może sobie pozwolić. Trzeba wybierać.

Wybierać można lepiej lub gorzej.

Decyzja, które komentarze wymagają odpowiedzi, należy do kluczowych w zarządzaniu komunikacją kryzysową online.

Podstawowe równanie wygląda tak:

Wpływ społeczny + Częstotliwość komentarzy = Wartość odpowiedzi

1. Wpływ społeczny

Chodzi o to jaki zasięg ma komentarz i ile osób może go podchwycić i przekazać innym użytkownikom. Rozważyć trzeba na przykład liczbę znajomych autora wpisu na Twitterze i fanów na Facebooku.

Drugi czynnik to ocena aktywności i popularności autora w Internecie. Czy każda jego krytyczna opinia jest automatycznie komentowana i przekazywana innym osobom? Im większa jest prywatna sieć społecznościowa autora, tym większe prawdopodobieństwo, że jego opinia wywoła szerszy rezonans.

2. Częstotliwość komentarzy

To dotyczy komentarzy pozytywnych i negatywnych. Neutralne opinie zwykle przechodzą bez echa – zdecydowane, agresywne i emocjonalne wpisy są częściej podchwytywane.

Warto reagować na komentarze, które konkretnie odnoszą się do sprawy, gdyż takie opinie wywołują z reguły większy oddźwięk w serwisach społecznościowych.

3. Wartość odpowiedzi

Kiedy poznasz potencjalny wpływ społeczny użytkownika i częstotliwość jego wpisów, łatwiej będzie podjąć decyzję czy i jak reagować.

Twoim zadaniem jest monitoring rozmów online w sytuacji kryzysowej, analiza treści i włączenie się do konwersacji z najbardziej wpływowymi autorami.

Każde poszerzenie kręgu dyskutantów lub dodanie nowych wątków wymaga przemyślanej reakcji – chodzi o korygowanie błędnych lub niepełnych informacji, wyjaśnianie wątpliwości i pomoc w rozwiązywaniu problemów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz