Kiedy przysłuchuję się debatom politycznym zastanawiam się ilu polskich polityków zna sztukę budowania porozumienia i podejmowania decyzji, które chronią interesy jak największej liczby obywateli.
Partyjni liderzy wszystkich opcji inwestują mnóstwo energii i czasu w przedstawienie swoich stanowisk i ich obronę. Nie wiem o czym rozmawiają za zamkniętymi drzwiami. Mogę tylko komentować rezultaty ich pracy i to, co mówią w mediach.
Nie zamierzam oceniać czyje propozycje są lepsze lub gorsze (to nie jest blog polityczny). Chcę tylko wskazać zachowania, które utrudniają – czasem nawet uniemożliwiają – wypracowanie wzajemnie korzystnych rozwiązań.
W świecie zdominowanym przez parlamentarne procedury, sondaże opinii publicznej i media politycy być może nie potrafią się inaczej zachowywać.
Trudno jednak nie zauważyć jak taktyki stosowane przez polityków skutecznie zatruwają proces rozwiązywania konfliktów.
Oto 5 problemów, które najbardziej szkodzą politycznej debacie:
1. Przedstawianie opinii jako faktów.
2. Rozpoczynanie dyskusji od prezentacji rozwiązania zamiast wspólnego zdefiniowania istoty problemu.
3. Koncentracja na swoich stanowiskach i interesach – zamiast szukanie tego, co łączy.
4. Atakowanie intencji przeciwnej strony.
5. Skupienie się na "wygrywaniu" za wszelką cenę – zamiast "osiągnięciu porozumienia".
Co – Twoim zdaniem – najbardziej szkodzi politycznej debacie? Napisz o tym w komentarzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz