Czy Ciebie też denerwuje, że wydania głównych programów informacyjnych wyglądają jak kroniki policyjne?
Ludzie często dyskutują ze mną na szkoleniach medialnych o tym, co nie podoba im się w programach telewizyjnych, szczególnie lokalnych i regionalnych.
Niektórzy reporterzy powiedzą, że to wina wydawców, redaktorów i szefów. Może ktoś weźmie sobie te uwagi do serca.
Wiem też, że część ludzi mediów po lekturze głęboko westchnie i powie, że jestem naiwny. No cóż, przynajmniej próbowałem...
Moi rozmówcy oczekują, że reporterzy w mediach:
1. będą więcej mówili o zwykłych ludzkich sprawach i mniej o przestępstwach i konfliktach.
2. nie będą bali się zmienić głównej tezy przygotowywanego materiału jeżeli po zebraniu najważniejszych faktów okaże się, że prawda jest inna niż początkowo się wydawało.
3. nie będą pomijali faktów, które nie pasują do tego, co chcą powiedzieć.
4. będą mieli odwagę powiedzieć wydawcy lub producentowi, że po zebraniu wszystkich dostępnych informacji – ich zdaniem – temat jest nieważny lub nudny.
5. nie zgodzą się, żeby wydawcy, producenci lub szefowie zmuszali ich do mówienia o tematach, które są tego niewarte.
6. nie będą od razu publicznie oskarżali firmy lub instytucje po jednym telefonie od niezadowolonego, anonimowego klienta lub petenta.
7. nie będą nagłaśniali każdego raportu lub sondażu – głupiego lub mądrego – bez sprawdzenia metodologii i wiarygodności badania.
Jestem naiwny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz