wtorek, 12 stycznia 2016

Hipokryci w mediach społecznościowych

Rzecznik prasowy przekazuje smutną wiadomość z uśmiechem na twarzy. Doradca finansowy bierze po cichu kredyt, żeby załatać dziurę w domowym budżecie. Działaczka ekologiczna mówi o prawie do czystego powietrza, ale pali dwie paczki papierosów na dzień.

Nikt nie szanuje hipokryty.

Niektórzy ludzie publikują na swoich profilach w mediach społecznościowych dużo praktycznych porad – własnych i innych autorów.

Nic w tym złego (trzeba sobie pomagać) pod warunkiem, że nie są to jedyne treści. Porady są chętnie czytane, ale profil, na którym są wyłącznie porady jest nudny i nie zachęca do interakcji.

Pojawia się też pytanie: czy autor postępuje zgodnie ze wszystkimi radami?

Na przykład, jeżeli radzisz jak unikać konfliktów online, nie wchodź w agresywne wymiany zdań na Twitter lub Facebooku. Jeśli promujesz zdrowe jedzenie, nie publikuj na Instagramie zdjęcia z ogromnym hamburgerem w dłoni. Jeśli reklamujesz kręgielnię (najlepsza kręgielnia w mieście!), nie publikuj na Facebooku video z wizyty w konkurencyjnej kręgielni z komentarzem: "Nie ma lepszej w promieniu tysiąca kilometrów!".

Krętacze, naciągacze i blagierzy w mediach społecznościowych mają się dobrze i myślą, że nikt nie widzi ich zakłamania.

Jeżeli nie chcesz wyjść na hipokrytę, mów co robisz i postępuj zgodnie z tym, co mówisz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz