środa, 22 czerwca 2016

Nie ciesz się za wcześnie

"Musisz więcej ufać ludziom" – powiedział młody ekspert PR. "Ludzie nie są tacy źli i nieodpowiedzialni".

"Niestety są. Sam się przekonasz" – odpowiedział starszy kolega.

Problemy mobilizują do działania, ale te najtrudniejsze na początku przede wszystkim stresują. Im więcej się przejmujesz, tym więcej masz kłopotów. Im więcej problemów, tym więcej zmartwień. Tak to działa.

Po uporaniu się z problemem (także tym najprostszym) czujesz ulgę. Udało się! Ale nie ciesz się za wcześnie. Przed odkorkowaniem szampana sprawdź czy na pewno wszystko jest załatwione. Sprawdź dwa razy czy druga strona nie przygotowała jakiejś pułapki.

Sygnały ostrzegawcze nie zawsze mają kolor czerwony. Niektóre widać gołym okiem. Inne dostrzeżesz tylko pod mikroskopem. Im dokładniej się rozglądniesz, tym więcej zobaczysz.

1. Czy druga strona naprawdę się poddała? A może tylko zrobiła strategiczny (i chwilowy) unik? Wszystkie konflikty trwają za długo – niektóre nigdy się nie kończą.

2. Czy przyjęli wszystkie Twoje warunki? Jeśli coś nie jest uzgodnione na piśmie, trudno potem prawnie egzekwować realizację zobowiązań.

3. Czy chcieli, żebyś uwierzył im na słowo? Szykuj się na duże rozczarowanie.

W Pressence Public Relations kierujemy się maksymą Oscara Wilde'a: "Prawda rzadko jest czysta i nigdy prosta". Naszym zadaniem jest odkrycie drugiego dna trudnego problemu i ochrona klienta przed potencjalnym zagrożeniem.

Świat zarządzania kryzysowego jest pełen smutnych niespodzianek, ale są też miłe wyjątki. Na przykład e-mail od klienta, który był przekonany, że jego konkurent przyznał się do błędu w publicznej debacie: "Mieliście rację. To była sprytna pułapka. Dzięki waszej radzie uniknęliśmy kosztownych kłopotów."

Kiedy nasi klienci wiedzą, że martwimy się o nich (i za nich), mogą martwić się mniej i spać spokojniej. I za to są nam wdzięczni.

Jeśli potrzebujesz pomocy w zarządzaniu kryzysowym lub masz pytanie o komunikacji kryzysowej, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz