Wiele firm i instytucji nie ma planu kryzysowego, a te, które mają nie sprawdzały przydatności planu na warsztatach lub symulacjach kryzysowych.
Dlatego kiedy wydarzy się coś złego często:
1. trudno im właściwie ocenić sytuację i podjąć trafne decyzje,
2. potrzebują więcej czasu, żeby przystąpić do działania,
3. mają problemy ze zmianą błędnych opinii o swojej marce,
4. nie wiedzą co robić kiedy nowe fakty nie zgadzają się ze wstępną oceną sytuacji,
5. nie potrafią wybrać strategii działania i komunikacji dopasowanej do rozmiaru szkód,
6. wybierają działania nieadekwatne do sytuacji (zbyt delikatne lub zbyt twarde).
Zaledwie nieliczne firmy i instytucje przekonują się na warsztatach kryzysowych, że ich plan kryzysowy w pełni spełnia ich oczekiwania i pomoże skutecznie zarządzać kryzysem. Ćwiczenia na warsztatach pokazują co poprawić w planie kryzysowym tak, żeby nie zawiódł wtedy kiedy będzie najbardziej potrzebny.
Przygotowanie do zarządzania kryzysem można porównać do odprawy w szatni przed meczem piłki nożnej. Ile informacji umieścić w planie, żeby pomagał podejmować właściwe decyzje, ale jednocześnie nie ograniczał ruchów?
Dobry plan pokaże zawodnikom ich pozycje i rozdzieli role na boisku, wyjaśni o co grają i opisze strategię, ale zostawi dużo swobody w podejmowaniu decyzji – bo nie wszystko można przewidzieć.
Trener wystawia najlepszy skład. Wierzy, że piłkarze potrafią ocenić rozwój wydarzeń w czasie gry i będą realizować ustalenia taktyczne. Pamiętajmy, że do wygranej potrzebna jest także sprawna komunikacja na boisku.
W sytuacji kryzysowej spontanicznie pojawiają się nieformalne systemy komunikacji. Ludzie chcą wiedzieć co się dzieje (był spalony czy nie?), a jeśli tego nie wiedzą, sami zdobywają informacje (bo najgorsza jest pustka i niepewność). To właśnie takie informacje (nie zawsze prawdziwe) mają ogromny wpływ na percepcję kryzysu i decyzje zespołu kryzysowego.
Stworzenie systemu komunikacji jest stosunkowo proste. Trudne jest przewidzenie jakie informacje się pojawią i jakie podejmować w związku z tym decyzje.
Piłkarze ćwiczą na treningach tzw. stałe fragmenty gry, na przykład rzuty wolne lub rożne. Na warsztatach kryzysowych ćwiczymy wypowiedzi do kamery i konferencje prasowe. Ale nie można przećwiczyć wszystkiego, na przykład nie można nauczyć na szkoleniach zdrowego rozsądku.
Doświadczenie Pressence Public Relations pokazuje, że firmy, które gruntownie przygotowały się do zarządzania kryzysem lepiej radzą sobie w sytuacjach kryzysowych od tych, które tego nie zrobiły.
Jeśli potrzebujesz pomocy w przygotowaniu się do zarządzania kryzysem, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz